Czego nie kupować na prezent?
Niech pierwszy rzuci kamień, kto zawsze dostawał dopasowane do niego prezenty. Ja bym mogła rzucić, jeśli liczone byłyby te podarunki, które dałam sama sobie.
Niestety nie zawsze potrafimy wybrać odpowiedni podarunek czy dla kogoś bliskiego, czy to dla siebie.
Nie potrafię stwierdzić jednego powodu, który za to odpowiada. Myślę jednak, że w większości jest to lenistwo, jako niechęć do wysilenia się i poznania drugiej osoby na tyle, żeby wiedzieć czego potrzebuje, a dokładniej co jej do tego sprawi radość.
Przy tym wychodzi także brak czasu na szukanie prezentu i nastawienie pod tytułem “dobry prezent = drogi prezent”. Oczywiście też nie każdego się to tyczy. Są osoby zadowolone jedynie z biżuterii za kilkanaście tysięcy, czy Ferrari prosto z salonu. Jednak o tego typu osobach nie będę się rozprawiać, bo to inny kaliber.
Od mojej babci dostaje zniszczone i brzydkie rajstopy z ciucholandu, zapakowane w worek po zakupach. Jest to dla mnie okropne. Czekolada, kartka, czy nawet nic, byłoby dla mnie lepsze od tego. Szczególnie, że zwracałam jej na to uwagę. W tego typu sklepach można często znaleźć perełki, więc tym bardziej to jest nie zbyt miłe.
Przemyśl zatem, czy takim prezentem kogoś nie urazisz.
Na przykład własnoręcznie zrobiona kartka, upieczone ciasto, czy podarunki DIY, są budżetowe, wymagają różnego nakładu czasu, ale są od serca.
Inny problemem jest alkohol. W tych czasach sporo osób ma z nim problem, ale również wielu go nie pije z wyboru, bądź z powodu zażywanych leków. Osobiście dostaje go, a bliscy wiedzą o moim nie spożywaniu go. Potem muszę go rozdawać innym ludziom i nie mam radości z tego. Radziłabym się wcześniej zorientować jaki dana osoba ma do alkoholu stosunek, zanim porwą nas reklamy wina, czy whiskey jako uniwersalnych podarunków na każdą okazję.
Dietetyczne preferencje, czy ograniczenie wynikające z chorób lub etyki, jak dieta wegańska/wegetariańska. Kiedy byłam na diecie wegańskiej, po urodzinach i świętach, moja półka słodyczowa się zapełniała, a wszystko co na niej było, nie było z produktów zgodnych z tą dietą.
Problemem jest też na przykład odchudzanie się, czy trzymanie diety przy uprawianiu sportu. A dostawanie produktów mocno przetworzonych, z dużą ilością cukru, tłustych lub z chemicznym składem nie jest miłe. O alergiach to nawet nie muszę wspominać.
Rozdzielenie prezentów dla domu i osoby. Nie mówię za wszystkich, ale otrzymanie mopa do domu nie podobałoby mi się. Moim bliskim również, jak wynikło z naszych rozmów. Kupno odkurzacza, zestawu śrubokrętów albo pralki, kiedy wręcza się jako prezent dla domu przy okazji parapetówki lub świętowania zakupu mieszkania, to jak najbardziej może być udany podarunek. Jednak kiedy dajemy go osobie na urodziny czy imieniny, która ma na swoje konkretne zainteresowania to kiepski pomysł. W ten sposób sprawiamy wrażenie, jakby obdarowany miał czas tylko na zajmowanie się domem, jakby to było celem życia i źródłem przyjemności,
Ekstremalne przeżycia. Są ostatnio dość popularne, a możemy ich opcji spotkać tysiące. Skok ze spadochronem, lot paralotnią, jazda jeepem po off-rodach lub noc w lochach zamkowym. Znam przypadek, gdzie na siłę są wciskane prezenty, w tym wypadku przełamujące strach, dla osób które nie są chętne go pokonywać. Wziąć pod dłuższe rozważanie należy, czy celem jest sprawienie przyjemności komuś, czy nam. Do tego warto przemyśleć, czy dana osoba jest chętna daną ekstremalną rzecz zrobić.
Wyjazdy do spa/hoteli. Tu podobny przypadek jak powyżej, nie wszystkim takiego typu wypady będą się podobać. Mam znajomych, dla których to prędzej byłaby to tortura. Usnęli z nudów, ale za to za taki skok na linie w kominie daliby się zabić. Tego typu prezenty lepiej dawać, jeśli zna się preferencję danej osoby i jej styl życia.
Jeszcze jednym, dość ważnym aspektem są kosmetyki. Dalej super popularne są gotowe zestawy. Po świętach produkty z nich oddawało się innym domownikom lub chowało gdzieś i końcowo nigdy nie były użyte. Są one po prostu w większości nie sprawdzone. Kosmetyki są dość skomplikowanym tematem. Jak ktoś stosuje świadomą pielęgnację, to używa wyspecjalizowanych marek. Planując taki prezent, wypytaj w rozmowie wprost czego używa lub popatrz na półkę w łazience.
Krem na zmarszczki/trądzik, też może zostać źle odebrany. Na takie problemy skórne, kosmetyki wręczone w prezencie, marek których dana osoba nie używa, mogą zostać odczytane negatywnie, jako podbijanie kompleksów.
Perfumy i książki, są świetne, tylko musisz znać gust obdarowywanego. Czy mówił ostatnio czego potrzebuje, jakie zapachy mu się podobają, którą książkę chce przeczytać ? Spróbuj słuchać, jak kolejny raz z się spotkacie.
Myślę, że właśnie największymi problemami są brak słuchania i zapamiętywania faktów o bliskich, interesowania się nimi. Spędźcie więcej czasu razem, a na pewno pomysłów na prezenty będziecie mieli w bród.
Jaki był wasz najbardziej nietrafiony prezent w życiu? Sprawił wam przykrość, czy może dalej leży w zakurzony na dnie szafki? A może prześladują was skarpetki, kubki i magnesy, które dostajecie na każdą okazję, a na które nie możecie już patrzeć?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz